Pilna prośba skierowana do premiera: ostrzegają przed powtórzeniem „potencjalnego błędu”
Z udzieleniem kontrasygnaty przez Donalda Tuska podczas nominacji Krzysztofa Wesołowskiego w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego związane było wiele kontrowersji. List otwarty, pod którym podpisało się wielu sędziów, prawników i działaczy społecznych, wyraził głębokie zaniepokojenie w związku z decyzją premiera. Tusk później tłumaczył, że doszło do błędu, który wywołał wiele emocji.
Sprawa kontrasygnaty udzielonej przez Donalda Tuska pod dokumentem przekazanym przez Kancelarię Prezydenta RP dotyczyła powołania sędziów przez Krajową Radę Sądownictwa. Decyzja premiera o zgodzie na nominację Krzysztofa Wesołowskiego na stanowisko przewodniczącego zgromadzenia sędziów w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego spotkała się z krytyką, co zaowocowało listem otwartym.
W liście sygnatariusze wyrazili swoje zaniepokojenie nominacją oraz apelowali o unikanie błędów, które mogłyby zaszkodzić przywracaniu rządów prawa. Podkreślili, że udzielenie kontrasygnaty spowolniło proces dążenia do praworządności i zwrócili uwagę na konieczność wybrania przewodniczącego zgromadzenia sędziów w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego.
Donald Tusk w środę tłumaczył się ze swojej decyzji i akceptacji nominacji. Podkreślił, że doszło do błędu, za który wziął odpowiedzialność. Premier apelował o powstrzymywanie się od tworzenia narracji o jakimkolwiek „układaniu się z prezydentem”. Zobowiązał się także do przeglądu procedur, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.
Lista sygnatariuszy listu otwartego zawierała 17 podpisów, w tym sędziego TK w stanie spoczynku Wojciecha Hermelińskiego, byłą Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Ewę Łętowską, prezesa Fundacji Helsińskiej Praw Człowieka Macieja Nowickiego oraz innych prominentych postaci świata prawniczego.
Cała sytuacja wokół udzielenia kontrasygnaty przez Donalda Tuska wywołała wiele dyskusji i kontrowersji, jednak premier tłumaczył, że to błąd, za który płaci konsekwencje, w tym polityczne. Apelował o wstrzymanie się od tworzenia nieprawdziwych narracji i zapewnił o przeglądzie procedur w celu uniknięcia podobnych sytuacji w przyszłości.