22 listopada, 2024

wzoryikolory.pl

kolory życia codziennego

Amazon rozwija się szybko: drony dostarczają nie tylko jedzenie, ale również amunicję

Amazon rozwija się szybko: drony dostarczają nie tylko jedzenie, ale również amunicję

Ewolucja pola walki w kierunku masowego użycia bezzałogowców ciągle postępuje. Najpierw były to drony rozpoznawcze, potem dołączyły uderzeniowe, zwłaszcza FPV, teraz pojawiają się zaopatrzeniowe. Ostatnie tygodnie to coraz częstsze przykłady ich użycia do dostarczania amunicji, jedzenia, wody i innych podstawowych produktów na linię frontu.

Nawet zaopatrywania przez wiele dni odciętych i okrążonych pododdziałów, które inaczej byłyby skazane na poddanie się lub zagładę. Można przypuszczać, że będzie to coraz bardziej powszechne.

Strefa zagrożenia dla zaopatrzenia

Głośną i świeżą sprawą jest ukraińska relacja na temat losów małego pododdziału (mniej niż 10 ludzi), który został odcięty w rejonie Czasiw Jaru. Zajmował wysuniętą pozycję, która została prawie okrążona po sukcesach Rosjan na skrzydłach. Trasa wiodąca do niej znalazła się pod ciągłą obserwacją i ciężkim ostrzałem, wobec czego nie było szans ani na wycofanie się, ani na wzmocnienie oraz zaopatrywanie tradycyjnymi metodami. Użyto więc dronów, które „przez kilka dni” zrzucały żołnierzom zaopatrzenie, aż w końcu lokalny kontratak pozwolił ich odblokować oraz ewakuować.

Podobna sytuacja ma ciągle trwać pod drugiej stronie linii frontu w Wowczańsku w rejonie Charkowa. Jeszcze w maju grupa Rosjan miała tam zostać odcięta w zabudowaniach fabrycznych w centrum miasta. Do kilkunastu żołnierzy rozpoznania. Do dzisiaj nie ma potwierdzenia, że Rosjanom udało się ich odblokować. Z drugiej strony Ukraińcom nie udało się ich zlikwidować.

Zalety i wady

Wszystko to nadal nie gwarantuje przeżycia i dostarczenia zapasów na najgorętszych odcinkach. Obie strony pokazywały już nagrania chałupniczo wykonywanych dronów lądowych, używanych albo do układania min, albo jako samobieżne miny, albo właśnie jako transportery zaopatrzenia oraz rannych. Skala ich użycia nie wydaje się jednak duzą. To w większości unikatowe konstrukcje, które na dodatek są trudne do użycia na polu walki zrytym lejami, gruzami i innymi przeszkodami terenowymi. Nie wspominając o tym, że dość łatwo je wypatrzyć, bo sterujący nimi zazwyczaj muszą trzymać się płaskiego terenu.

Drony latające są natomiast powszechne na froncie i niezależne od trudnego terenu. Większość jest w stanie przenieść do około kilograma ładunku, a część nawet po kilka kilogramów. Wiele ma już gotowe zaczepy dla małych bomb, do których można bez problemu podwiesić pakunki z zaopatrzeniem.

  1. Po pierwsze ograniczenie masy
  2. Aktualnie w służbie jest kilka w celu testów i dopracowania
  3. Nie tylko w Ukrainie