16 listopada, 2024

wzoryikolory.pl

kolory życia codziennego

Gromy obaliły Legię Warszawa. Eksperci bezlitośnie ocenili sytuację

Gromy obaliły Legię Warszawa. Eksperci bezlitośnie ocenili sytuację

W ostatnim czasie na Legię Warszawa i Goncalo Feio spadła spora krytyka. Głównie za styl gry. Ten nie podobał się ekspertom. Po ośmiu meczach klub miał tylko 14 punktów na koncie. Na dodatek w ostatnim spotkaniu przegrał 0:1 z Rakowem Częstochowa. Stołeczna drużyna liczyła więc, że powetuje sobie porażkę w piątkowym hicie z Pogonią Szczecin. Ale celu nie udało się zrealizować. I nie tylko poniosła kolejną, trzecią już porażkę w tym sezonie ekstraklasy – 0:1 – ale i ponownie rozczarowała grą.

Eksperci grzmia po kolejnej porażce Legii. Nic więc dziwnego, że eksperci nie zostawili na Legii suchej nitki. „Legia nie gra dobrze. Gra fatalnie. I nie widać żadnej perspektywy. Puchary nawet tego nie uratują” – pisał Hubert Pawlik ze Sport.pl. Dziennikarz wieszczy możliwy czarny scenariusz dotyczący Feio. „Nieubłaganie zbliża się koniec kolejnego Portugalczyka przy Łazienkowskiej” – dodał.

Podobnymi odczuciami co do utrzymania posady przez Portugalczyka podzielił się Jakub Seweryn ze Sport.pl. „Było 'Joga Bonito’, to w Ekstraklasie jest i 'Joga Feio'” – podkreślał. „Nie mówię, że Feio jest złym trenerem, ale między Motorem Lublin, a Legią Warszawa w jego CV zabrakło co najmniej dwóch klubów, które trzymają się na poziomie ulokowanym pomiędzy tymi zespołami” – ocenił Ziemowit Dziopa z igol.pl.

„Niezmiennie aoglądalnym zespołem jest Legia. Zęby bolą” – podkreślał Filip Macuda ze Sport.pl. „A tak całkiem serio – o co chodzi w grze Legii? Co oni właściwie mają robić na tym boisku?” – pisał z niedowierzaniem Przemysław Langier z goal.pl.

Eksperci bezlitośni „Beznadziejna Legia. Nic do przodu, z tyłu strasznie przecieka – bez względu na rywala. Siódmy ligowy mecz z rzędu ze straconym golem. Dziś wystarczył przerzut Grosickiego i Gorgon łatwo zgubił zejściem do środka Vinagre. 5/18 pkt z TOP 12 poprzedniego sezonu. Zamiast robić postęp, jest regres” – ocenił wprost Tomasz Włodarczyk z Meczyków. „Z meczu na mecz gra Legii Warszawa wygląda coraz gorzej. Ciężko powiedzieć, gdzie leży główny problem. Myślę, że nie jest to problem mentalny, a taktyczny. Dziś Pogoń wyraźnie lepsza, ze 'złotą zmianą’. Legia bez argumentów do wygranej. Drugi egzamin oblany” – podkreślał Krzysztof Dąbrowski z Watch Ekstraklasa.

„Fatalnie wygląda Legia. Wolno, przewidywalnie, bez zrozumienia, jakości. Nie ma kim straszyć. Gual się słabo rusza, Nsame chaotyczny. Pogoń próbuje i jest lepsza, dobrze broni, ale mecz ogólnie nie porywa. Wolno… Niestety nie ma tempa, przyspieszenia” – to z kolei opinia Macieja Szcześniewskiego, którą podzielił się jeszcze w trakcie spotkania.

„Pamiętam oburzenie niektórych kibiców Legii, gdy pojawiały się głosy, choćby po dwumeczu z Broendby, że Legia wyglądała długimi fragmentami jak upośledzona piłkarsko. I kontrargumenty, że styl nieważny, liczy się wynik! No to widzimy jak nieważny. Defekty szybko się uwypukliły” – pisał Marcin Borzęcki z Viaplay.

Kolejny mecz w Ekstraklasie Legia rozegra już 28 września. Wówczas na własnym stadionie zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Stołeczny klub musi szybko znaleźć sposób na poprawę gry. Tym bardziej że już w październiku rozpocznie walkę w europejskich pucharach. Na start zagra z wydaje się najsilniejszym rywalem – Realem Betis.