19 września, 2024

wzoryikolory.pl

kolory życia codziennego

Katarzyna Lubnauer krytykuje naukę religii w szkołach przed Trybunałem Konstytucyjnym

Katarzyna Lubnauer krytykuje naukę religii w szkołach przed Trybunałem Konstytucyjnym

„Szkoda, że zamiast Trybunału Konstytucyjnego, mamy Trybunał Przyłębskiej, bo prawdziwy TK ocenił już podstawę prawną w 1993 roku” – stwierdziła wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer, oceniając skierowanie rozporządzenia MEN ws. lekcji religii w szkołach przez I prezes Sądu Najwyższego do Trybunału Konstytucyjnego.

Wiceszefowa resortu podkreśliła, że dokument wydany przez jej ministerstwo jest zgodny z prawem. We wtorek I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska zabrała stanowisko w sprawie petycji złożonej do jej rąk przez Konferencję Episkopatu Polski. Przedstawiciele duchowieństwa zwrócili się do SN o zbadanie zgodności rozporządzenia dotyczącego lekcji religii w szkołach z porządkiem legislacyjnym, a także poprosili Manowską, by ta skierowała właściwe pismo do Trybunału Konstytucyjnego o sprawdzenie zgodności zapisów prawa z Konstytucją RP.

Szefowa Sądu Najwyższego oceniła, że rozporządzenie MEN może stać w sprzeczności z prawem, a sprawą w dalszej kolejności zajmie się Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej.

Lekcje religii. Katarzyna Lubnauer: Trybunał Przyłębskiej

Do tej decyzji w mediach społecznościowych odniosła się Katarzyna Lubnauer. Wiceminister edukacji narodowej stwierdziła, że rozporządzenie Barbary Nowackiej w sprawie lekcji religii w szkołach jest zgodne z prawem. Zaznaczyła również, że jej resort „nie wprowadza też żadnego nakazu”, a jedynie „zwiększa (…) swobodę dyrektorów w organizowaniu planu lekcji tak, by był on najkorzystniejszy dla wszystkich uczniów”.

„Szkoda też, że zamiast Trybunału Konstytucyjnego, mamy Trybunał Przyłębskiej, bo prawdziwy TK ocenił już podstawę prawną w 1993 roku” – skwitowała swój wpis Lubnauer.

Religia w szkołach. MEN wprowadza zmiany

Zgodnie z rozporządzeniem MEN, które wejdzie w życie 1 września 2024 roku, dyrektor szkoły będzie mógł stworzyć grupę z dzieci uczących się w różnych klasach – w których na naukę religii zgłosiło się siedmioro lub więcej uczniów. Dodatkowo, w szkole podstawowej w jedną grupę można połączyć: uczniów klas I-III albo klas IV-VI lub klas VII i VIII. Określono też maksymalną liczbę osób, które mogą uczestniczyć w zajęciach: w klasach I-III szkół podstawowych wynosi ona 25, dla pozostałych uczniów we wszystkich typach szkół – 28. To samo ma dotyczyć lekcji etyki.

Religia w szkołach. KEP reaguje i składa wniosek

Delegaci KEP uznali w czwartek 22 sierpnia, że rząd „w sposób skrajny” naruszył zasady zaufania obywateli do państwa i lojalności państwa wobec obywateli. – Sprawa dotyczy istotnego interesu publicznego, a mianowicie takich wartości jak poprawność legislacji, ochrona pracy, prawo rodziców do wychowania dzieci z własnymi przekonaniami i wychowywania dzieci w zgodnie z ich wiekiem – poinformowali duchowni na briefingu prasowym.

W odpowiedzi na stanowisko kleru szefowa MEN Barbara Nowacka przekazała, że „szkoła jest dla uczniów, a nie dla komfortu Episkopatu, który kompletnie myli porządki prawne”. – Na tym polega rozdział Kościoła od państwa, że to nie ten czy inny biskup układa plan lekcji, tylko tym zajmuje się odpowiednia instytucja. Rozumiem, że to jest wycie o kasę, bo widzą, że i kwestia Funduszu Kościelnego będzie opracowywana przez rząd i po prostu został przykręcony kurek z pieniędzmi, który za czasów Prawa i Sprawiedliwości płynął ochoczo w podzięce za przysługi wyborcze – oceniła minister edukacji.