23 grudnia, 2024

wzoryikolory.pl

kolory życia codziennego

Legia znokautowana na boisku LKE. „To była kompromitacja”

Legia znokautowana na boisku LKE. "To była kompromitacja"

Warszawa była faworytem rywalizacji z kosowską Dritą. I faktycznie w pierwszym wywiązała się z tej roli znakomicie, wygrywając 2:0. W rewanżu większość ekspertów także stawiała na polski klub. I ten triumfował, ale po wielkich męczarniach.

Na boisku w Kosowie wiało nudą i dopiero w pierwszej minucie doliczonego czasu gry piłkę w siatce umieścił Tomas Pekhart. Eksperci cisną gromy po meczu Legii Poziom gry piłkarzy Legii, jak i rywali pozostawiał wiele do życzenia. Już sami komentatorzy ironizowali na antenie z przebiegu spotkania. – Trochę żałuję, że nie wziąłem krzyżóweczek – żartował Jacek Laskowski, z kolei Marcin Żewłakow zwracał uwagę na to, że „Legia w rozegraniu dziś fatalnie” i musi gryźć się w język.

Podobne zdanie po meczu mieli też kibice. Ci mocno krytykowali piłkarzy Goncalo Feio. Ale nie tylko oni. Zrobili to również eksperci. „To, co widzę, nie wygląda. Nie ma w tym nic. Poza SFG gospodarzy. To nie jest gra, w którą grają w Europie” – podkreślał ostro na X Rafał Wolski z Viaplay. A na tym nie zakończył. „Idę poczytać, natychmiast. Ten mecz nie może być moim ostatnim dzisiejszym wspomnieniem. To było dno” – podsumował dosadnie.

„Drita – Legia to absolutnie topka najgorszych meczów, jakie w życiu obejrzałem, a oglądam piłkę nożną od 18 lat” – podkreślał Marcin Ziółkowski. „Fantastyczny mecz Legii. Nie zapomnę go nigdy” – ironizował Michał Greloch, były dziennikarz m.in. Info, dodając też słynne zdjęcie okładki „Faktu” po meczu Polska – Ekwador (0:2), na której widniały takie hasła, jak „wstyd”, „żenada”, „hańba”, czy „kompromitacja”.

– Jestem kompletnie rozczarowany i zastanawiam się, co by się stało z tą Legią, gdyby zaczęła przegrywać 0:1 – mówił już w trakcie rywalizacji Przemysław Langier z goal.pl na antenie Kanału Sportowego. Ostro grę Legii podsumował też Przemysław Michalak. „70 minut wyrzygu Legii. Tego się nie da oglądać” – podkreślał dziennikarz weszlo.com.

„Jest gol i zwycięstwo Legii, ale jeśli jest jakiś kibic tej drużyny, który podczas dzisiejszej ani razu nie zaklął siarczyście na głos, to z miejsca zasługuje na Pokojową Nagrodę Nobla. Co to w ogóle było?” – zastanawiał się Wojciech Piela z Viaplay. Znaleźli się i tacy, którzy próbowali dopatrzyć się plusów.

Mocny komentarz dorzucił też Żelisław Żyżyński, choć on starał się szukać pozytywów w sytuacji. „Legia po koszmarnym meczu dorzuca 0,25 punkcika do rankingu, tyle samo wrzuca od siebie dzielnie walcząca Wisła. Małe rzeczy, a cieszą” – podkreślał dziennikarz Canal+. Plusów szukał też Sebastian Staszewski. „Niewiele pozytywów po meczu z Dritą, sporo do poprawy mają trener i piłkarze. Ale mimo to należy docenić awans Legii Warszawa do fazy grupowej po raz drugi z rzędu, co ostatni raz udało się dawno temu, w sezonach 2015/16-2016/17. Dlatego: gratulacje i powodzenia!” – podkreślał.

Mimo słabego meczu Legia zagra na jesień w europejskich pucharach. O tym, z kim zmierzy się w fazie grupowej, przekonamy się już w piątek 30 sierpnia. Wtedy to odbędzie się losowanie.