Minister Obrony Narodowej ostro reaguje na incydent. „Zleciłem natychmiastowe działania u attaché obrony Ukrainy”

„`html
Kontrowersje wokół flag UPA na Rosomakach
Flagi UPA umieszczone na transporterach opancerzonych Rosomak, dostarczonych przez Polskę ukraińskiej armii, stały się przedmiotem interwencji i oburzenia. Szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz, poinformował na platformie X o podjęciu natychmiastowych działań w tej sprawie. Zlecił on pilną interwencję u ukraińskiego attaché w Warszawie, aby wyjaśnić tę sytuację.
UPA a historia Polski i Ukrainy
Nagranie, na którym widać czerwono-czarną flagę UPA na Rosomaku, wcześniej obiegło media społecznościowe. Ukraińska Powstańcza Armia, odpowiedzialna za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej podczas II wojny światowej, budzi ogromne kontrowersje. Kulminacyjnym momentem tej tragedii była „krwawa niedziela” 11 lipca 1943 roku.
Skutki ludobójstwa wołyńskiego
Historycy oceniają, że liczba ofiar brutalnych mordów podczas rzezi wołyńskiej sięga nawet około 120 tysięcy Polaków. Dziś na terenie Ukrainy istnieją ulice i pomniki poświęcone dowódcom UPA, co wzbudza w Polsce emocje i kontrowersje. Część Ukraińców postrzega UPA jako symbol walki z Sowietami.
Prowadzenie prac ekshumacyjnych
Polski rząd od lat stara się uzyskać zgodę na przeprowadzenie prac ekshumacyjnych dotyczących ofiar rzezi wołyńskiej. Na koniec listopada Ukraina potwierdziła, że nie ma przeszkód w prowadzeniu takich działań na jej terytorium. To oświadczenie pojawiło się po spotkaniu szefów dyplomacji Polski i Ukrainy, Radosława Sikorskiego i Andrija Sybiha.
„`