Połowa posłów PiS zignorowała polecenie Kaczyńskiego – skarbnik musiał wysłać upomnienia

„`html

Składki wprowadzone przez Jarosława Kaczyńskiego i ich przestrzeganie wśród posłów PiS

W minionym roku Jarosław Kaczyński zainicjował obowiązkową składkę dla wszystkich parlamentarzystów oraz europosłów zrzeszonych w Prawie i Sprawiedliwości. Co miesiąc posłowie są zobligowani do wpłacania kwoty tysiąca złotych, natomiast eurodeputowani – pięciu tysięcy złotych.

Skarbnik partii, Henryk Kowalczyk, ujawnił, że po ostatnich wyborach prezydenckich, w których kandydat PiS odniósł sukces, znaczna część posłów zaprzestała regulowania tej składki.

Zmniejszona liczba regularnie wpłacających posłów

Kowalczyk zwrócił uwagę, że po wygranej Karola Nawrockiego wśród parlamentarzystów nastąpiła zmiana podejścia do wpłat. Część z nich zaczęła traktować składkę jako mniej istotną, sugerując, że obecnie partia nie odczuwa pilnych wydatków.

„Wielu sądzi, że wraz z wyborczym zwycięstwem nie ma już aktualnych potrzeb finansowych, dlatego zaniechali wpłat w wysokości tysiąca złotych miesięcznie” – skomentował Kowalczyk.

Reakcje i działania skarbnika wobec zalegających z płatnościami

Skarbnik podjął działania, by przypomnieć posłom o konieczności uregulowania zaległości. Osoby pozostające w zwłoce otrzymały zarówno maile, jak i telefony z ponagleniami. Każdy zapewniał, że do końca roku rachunki zostaną uregulowane, dlatego Kowalczyk nie planuje ujawniać nazwisk dłużników.

• Korespondencja mailowa do zalegających członków
• Bezpośredni kontakt telefoniczny z ponagleniem
• Deklaracje parlamentarzystów o uregulowaniu płatności w najbliższym czasie

Potrzeby finansowe partii wciąż są znaczne. Wciąż trwają rozliczenia wydatków poniesionych podczas ostatniego kongresu partii, a przewidywane koszty mogą sięgnąć nawet 1,5–2 milionów złotych.

Problemy finansowe PiS i decyzje PKW

Zmiany w finansowaniu partii

Obowiązkowa składka została wprowadzona w związku z trudną sytuacją finansową ugrupowania. Roczna kwota, jaką Prawo i Sprawiedliwość otrzymuje z budżetu państwa, wynosi obecnie około 15 milionów złotych. Jest to o 10 milionów mniej niż partia powinna otrzymywać, opierając się na rezultatach uzyskanych w ostatnich wyborach parlamentarnych.

Taka obniżka wynika z decyzji Państwowej Komisji Wyborczej, która w sierpniu 2024 roku odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS dotyczące wyborów parlamentarnych z 2023 roku. W efekcie Ministerstwo Finansów obniżyło zarówno wypłaty dotacji za wybory, jak i subwencji za poprzedni rok.

1. Obniżka subwencji rocznej
2. Redukcja dotacji za wybory
3. Odrzucenie sprawozdania finansowego przez PKW

Skumulowane trudności finansowe skłoniły władze partii do wprowadzenia dodatkowego wsparcia finansowego od członków parlamentu, jednak nie wszyscy parlamentarzyści stosują się do tych ustaleń.

„`