25 grudnia, 2024

wzoryikolory.pl

kolory życia codziennego

Rząd ciągle nie ujawnił projektu ustawy dotyczącej energetyki wiatrowej. Przemysł ma własne sugestie.

Rząd ciągle nie ujawnił projektu ustawy dotyczącej energetyki wiatrowej. Przemysł ma własne sugestie.

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej oszacowało obecny potencjał energetyki wiatrowej na lądzie w dwóch wariantach: przy aktualnych ograniczeniach regulacyjnych, jak i po uwzględnieniu ewentualnych zmian w prawie, o które postuluje branża oraz część gmin.

Z danych ujętych w raporcie „Energetyka wiatrowa na nowo”, do którego dotarł „Parkiet”, wynika, że gdyby zmniejszono minimalną odległość lokowania farm wiatrowych na lądzie od zabudowań z obecnych 700 m do 500 m, to obszar dostępny dla nowych instalacji wiatrowych zwiększyłby się z obecnych 1,7 proc. powierzchni całego kraju (528 tys. ha) do ok. 3,3 proc. powierzchni (1 mln ha). Przy tym według raportu największe możliwości rozwoju farm oferowałyby cztery regiony – Dolny Śląsk, Opolszczyzna, Wielkopolska oraz Zachodniopomorskie – na które mogłoby przypadać nawet 40 proc. powierzchni dostępnej dla farm.

Efekt zmian Rozluźnienie zasad lokowania farm wiatrowych pozwoliłoby na znaczny wzrost ich mocy. PSEW oszacowało, że teoretyczny maksymalny potencjał tej mocy wynosi przy obecnym warunku odległości 700 m od zabudowań 63,4 GW. Jednak już w przypadku obniżenia tej odległości do 500 m ta teoretyczna moc mogłaby wzrosnąć do 118,3 GW. Dla porównania aktualna moc do produkcji energii z wiatru wynosi ponad 10 GW. Taki wzrost potencjalnej mocy pozwoliłby także – jak szacuje PSEW – na skokowy wzrost wielkości wyprodukowanej energii z wiatru z 195,8 TWh do blisko 364 TWh rocznie.

  1. Należy pamiętać, że to wciąż wartości teoretyczne, zakładające wykorzystanie pełni potencjału – dla porównania bowiem w 2023 r. z wiatru wyprodukowano w Polsce 22 TWh energii.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne przyznają, że wraz ze wzrostem mocy źródeł odnawialnych zarządzanie systemem elektroenergetycznym staje się coraz większym wyzwaniem. Obecnie 43 proc. mocy wytwórczych do produkcji energii elektrycznej w Polsce stanowią odnawialne źródła energii. Przekroczenie bariery 50 proc. może nastąpić jeszcze w tym roku, a za dziesięć lat mogą one wynosić przeszło 70 proc.

Choć nadal nie znowelizowano w pełni ustawy odległościowej – na co liczyła branża – to nasz kraj był w 2023 r. jednym z najszybciej rosnących w Europie rynków w produkcji energii z wiatru. Projekt wyczekiwanej ustawy może trafić do konsultacji w marcu.

  1. Koncerny takie jak Orlen czy Polska Grupa Energetyczna skupiają się obecnie głównie na morskich, a nie lądowych farmach wiatrowych.
  2. Podkreślają jednak, że liberalizacja zasady określającej minimalne odległości lądowych farm od zabudowań byłaby pierwszym krokiem w kierunku uwolnienia potencjału inwestycyjnego w farmy wiatrowe.
  3. Dodatkowo ich zdaniem niezbędne byłoby jeszcze m.in. przeprowadzenie odpowiednich zmian w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego dla gruntów, na których mogłyby stanąć turbiny.

Uwagi firm są po części uwzględnione także w propozycjach zmian legislacyjnych zaprezentowanych w raporcie PSEW.

  • Poza skróceniem minimalnej odległości z 700 do 500 m oraz odstąpienia od kryterium ustawy odległościowej z 2016 r., PSEW proponuje m.in. także usunięcie sztywnych odległości pomiędzy elektrowniami wiatrowymi a siecią elektroenergetyczną.
  • W kolejnych postulatach czytamy także o potrzebie usunięcia sztywnych minimalnych odległości pomiędzy elektrownią wiatrową a formą przyrody.