Traderzy są podekscytowani, ale też obawiają się reakcji Fedu na rajd obligacji
Jamie Patton, współkierująca działem globalnych stóp procentowych w TCW Group Inc., jest przekonana, że nawet tak szybkie luzowanie polityki, które obecnie jest uwzględnione na rynkach finansowych, nie jest wystarczające. Oznacza to, że krótkoterminowe obligacje skarbowe mają dużo miejsca do dalszych wzrostów. – Fed będzie musiał obniżyć stopy szybciej i bardziej agresywnie, niż przewiduje rynek – uważa ekspertka.
Niepokojące dane – od dawna sygnalizowane na rynkach obligacji i surowców – obudziły w minionym tygodniu traderów z rynku ryzykownych aktywów. Rynek obligacji zbyt mocno wyprzedził Fed? Inaczej widzi to Bob Michele z JPMorgan Asset Management. Zakłada on, że rynek obligacji zbyt mocno wyprzedził Fed, ponieważ gospodarka nadal się rozwija, choć w wolniejszym tempie. W związku z tym preferuje obligacje korporacyjne, które oferują wyższe oprocentowanie, kosztem obligacji skarbowych. – Nie widzę nic, co by się psuło – dodał w rozmowie z agencją Bloomberga.
Te rozbieżne opinie są kluczowe dla inwestorów, ponieważ amerykański bank centralny niemal na pewno zacznie obniżać stopy procentowe po raz pierwszy od 2020 roku na swoim posiedzeniu 18 września. Sama ta perspektywa już spowodowała gwałtowny wzrost cen obligacji, gdyż traderzy starają się wyprzedzić te ruchy, co tworzy ryzyko, że rynki ponownie zostaną wywrócone przez gospodarkę, która po pandemii swoją odporności ą wielokrotnie zaskakiwała Fed i analityków z Wall Street.
W piątek raport Departamentu Pracy USA uwypuklił niepewne perspektywy. Pracodawcy zwiększyli zatrudnienie w sierpniu o 142 tysiące osób, co było wynikiem słabszym od oczekiwań i najniższym tempem wzrostu zatrudnienia od połowy 2020 roku. Jednak spowolnienie to nie było wystarczająco ostre, aby przechylić szalę debaty na temat tempa i głębokości potencjalnego luzowania polityki przez Fed w nadchodzących miesiącach.
To, że dochodowość amerykańskich obligacji dziesięcioletnich stała się znów wyższa niż dwuletnich, to oznaka tego, że rynek jest mocno nastawiony na obniżki stóp przez Fed. Jaki ruch Fedu jest najbardziej prawdopodobny? Traderzy wciąż uważają, że najbardziej prawdopodobne jest, iż Fed obniży swoją docelową stopę procentową – obecnie wynoszącą 5,25 – 5,5 proc. – o ćwierć punktu procentowego w tym miesiącu, chociaż niektórzy eksperci, jak ci w Citigroup Inc. i innych bankach, obstawiają obniżkę o pół punktu procentowego.
Do połowy 2025 roku rynek swapów przewiduje obniżenie stopy do około 3 proc., czyli poziomu uznawanego za neutralny dla wzrostu gospodarczego. Jednak od czasu pandemii trajektoria działań Fed wielokrotnie zaskakiwała traderów. Oczekując, że wzrost inflacji będzie przejściowy, zaniżali przewidywania co do wysokości stóp. Następnie przedwcześnie obstawiali odwrót, co przyniosło im straty, gdy tak się nie stało. To budzi pewne wątpliwości, czy ceny obligacji znów nie wzrosły zbyt mocno.
Rentowność dwuletnich obligacji skarbowych, która ściśle podąża za kluczową stopą procentową Fed, spadła do około 3,7 proc. z ponad 5 proc. pod koniec kwietnia — co odpowiada pięciu ruchom Fed o ćwierć punktu procentowego. Niższe koszty pożyczek przełożyły się również na obligacje korporacyjne i ceny akcji, łagodząc warunki finansowe bez interwencji Fed.
– Fed musi obniżać stopy, wszyscy to wiemy, ale pytanie brzmi: w jakim tempie – zastanawia się John Madziyire, zarządzający portfelem w Vanguard, który dysponuje aktywami o wartości 9,7 biliona dolarów. Jego firma przyjęła „taktyczne krótkie nastawienie” wobec rynku obligacji w związku z ostatnimi wzrostami. – Jeśli Fed stanie się agresywny i zacznie obniżać stopy o 50 punktów bazowych, co jeszcze bardziej poluzuje warunki finansowe, ryzykujemy, że inflacja znów przyspieszy – ostrzega.
Jaka będzie trajektoria działań Fedu? Na razie inflacja zmierza jednak w dobrym kierunku: w środę Departament Pracy ma ogłosić, że wskaźnik cen konsumpcyjnych wzrósł w sierpniu o 2,6 proc. w ujęciu rocznym, zgodnie z medianą prognoz ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberga. Byłby to najmniejszy wzrost od 2021 roku. Nie będzie jednak żadnych nowych wskazówek ze strony przedstawicieli Fed, którzy znajdują się w tradycyjnym okresie ciszy przed posiedzeniem w dniach 17-18 września.
Trajektoria działań Fed będzie zależeć od tego, czy uda się doprowadzić gospodarkę do „miękkiego lądowania” czy też będzie zmuszony przejść do trybu walki z recesją, jak to miało miejsce podczas kryzysu kredytowego na Wall Street czy po pęknięciu bańki internetowej. Obecnie większość ekonomistów przewiduje, że gospodarka uniknie recesji, a giełdy utrzymują się blisko rekordowych poziomów mimo niedawnych spadków.