Francja w szoku: zwycięstwo lewicy nad skrajną prawicą! Partia Marine Le Pen zajmuje dopiero trzecie miejsce.
Tydzień temu Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen zwyciężyło w pierwszej turze wyborów parlamentarnych, zdobywając aż jedną trzecią głosów. Wydawało się, że zwycięstwo skrajnej prawicy w drugiej turze jest niemal pewne. Jednak współpraca między przeciwnikami Le Pen w celu utrzymania jej partii z dala od władzy opłaciła się. Ujawniamy strategię Marine Le Pen dla Europy.
„Kryzys gospodarczy jest nieunikniony”. Według oficjalnych wyników lewicowa koalicja zdobyła 182 mandaty w 577-osobowym parlamencie. Liberałowie Macrona zdobyli 168 miejsc, a Zjednoczenie Narodowe jedynie 143 mandaty. Żaden z bloków nie uzyskał 289 mandatów, wymaganych do zdobycia bezwzględnej większości w izbie.
Porażka Le Pen. To gorzka porażka dla partii Marine Le Pen, która liczyła na zdobycie zdecydowanej większości w parlamencie po tym, jak uzyskała największą liczbę głosów w pierwszej turze. Gdy pierwsze prognozy wyników pojawiły się na ekranie podczas wieczoru wyborczego partii, zwolennicy skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego nie machali francuskimi flagami.
– Co to jest? Czy to żart? – krzyknął ktoś z tłumu. Le Pen pod ostrzałem tuż przed wyborami. Na jaw wychodzą bulwersujące wypowiedzi jej ludzi. „Nie wszystkie cywilizacje są równe”.
W ciągu ostatnich kilku dni manewry polityczne przeciwników skrajnej prawicy we Francji sprawiły, że lewica i centryści zjednoczyli się, aby udaremnić wysiłki Le Pen. Setki kandydatów z obu ugrupowań wycofało się z wyborów, aby uniknąć podziału głosów. Ich początkowym celem było powstrzymanie Zjednoczenia Narodowego przed zdobyciem zdecydowanej większości w parlamencie. Zamiast tego ich wysiłki przekazały inicjatywę drugiej skrajności francuskiej polityki – lewicy.
„Uniknęliśmy najgorszego”. Kilka minut po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów lider skrajnej lewicy Jean-Luc Melenchon wezwał Macrona do nominowania premiera z lewicowego sojuszu, znanego jako Nowy Front Ludowy. Uzyskaliśmy wynik, o którym wszyscy mówili, że jest niemożliwy, w cudownym skoku ducha obywatelskiego. Uniknęliśmy najgorszego – powiedział Melenchon, lider partii Francja Niepokorna. Prezydent ma prawo i obowiązek wezwać Nowy Front Ludowy do rządzenia. Jesteśmy gotowi – dodał.
Jean-Luc Melenchon – awanturnik na czele zwycięskiej francuskiej lewicy. „To model charyzmatycznego dyktatora w skali 1 do 1”. Melenchon powiedział także, że Nowy Front Ludowy będzie chciał wdrożyć swój manifest, w tym cofnąć kontrowersyjne reformy emerytalne Macrona i wprowadzić duże podwyżki płacy minimalnej.
Zwycięstwo, którego nikt się nie spodziewał. W ciągu jednego tygodnia Francja przeszła od perspektywy pierwszego zwycięstwa skrajnej prawicy we współczesnej historii kraju do szokującego sukcesu lewicy. Możliwość zdobycia absolutnej większości przez Zjednoczenie Narodowe zmalała po tym, jak setki kandydatów w całej Francji wycofało się z wyścigów w tym tygodniu, aby zapobiec zwycięstwu skrajnej prawicy. Jednak żadne szacunki nie zakładały, że lewica wyjdzie na prowadzenie. Ostatnie prognozy opublikowane przed głosowaniem w piątek wskazywały, że Zjednoczenie Narodowe zakończy wybory jako największa grupa w parlamencie, ale zabraknie jej kilkudziesięciu mandatów do uzyskania bezwzględnej większości. Ostatecznie skrajnie prawicowa partia Le Pen jest dopiero na trzecim miejscu.
Kto stanie na czele rządu. Teraz najważniejszym pytaniem jest, kto może zostać kolejnym premierem Francji. Konwencja nakazuje Macronowi zaprosić do tej roli polityka z największego ugrupowania. Biuro prezydenta powiedziało, że zastanowi się przed podjęciem „niezbędnych decyzji”. Gabriel Attal, wybrany przez Macrona na obecnego premiera Francji, zdecydował się zrezygnować ze stanowiska, tym samym otworzył drzwi do kierowania rządem tymczasowym podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, które rozpoczynają się już 26 lipca. – Będę wykonywał swoje obowiązki tak długo, jak będzie tego wymagał obowiązek, nie może być inaczej w przededniu tak ważnych wydarzeń – powiedział Attal w Paryżu.
Na wiecu w północno-wschodniej części Paryża Melenchon zażądał od Macrona powołania premiera z jego lewicowej koalicji, znanej jako Nowy Front Ludowy. „Macron otworzył puszkę Pandory”.
Pieć rzeczy, które musisz wiedzieć o wynikach wyborów we Francji [ANALIZA]. Melenchon powiedział, że Nowy Front Ludowy będzie dążył do wdrożenia swojego manifestu, w tym do odwołania kontrowersyjnych reform emerytalnych Macrona i wprowadzenia dużych podwyżek płacy minimalnej.