Viktor Orban walczy o swoją „misję pokoju”. Wsparcie ze strony Donalda Trumpa
Viktor Orban, premier Węgier, w wywiadzie dla Radia Kossuth zdradził, że prowadzi intensywne negocjacje w sprawie różnych inicjatyw. Ostatnio odwiedził Kijów, Moskwę, Pekin oraz uczestniczył w szczycie NATO w Waszyngtonie.
Według Orbana obie strony konfliktu na Ukrainie są przekonane, że są w stanie wygrać wojnę i dlatego nie są zainteresowane rozmowami pokojowymi. Orban ujawnił, że swoje kroki podejmuje w sposób dyskretny, aby jego przeciwnicy nie mogli mu przeszkodzić w „misji pokojowej”.
Orban wyraził przekonanie, że jesienne wybory parlamentarne w Austrii przyniosą zwycięstwo sojuszniczej Austriackiej Partii Wolności (FPOe), ale liczy głównie na listopadowe wybory prezydenckie w USA, wierząc w powtórne zwycięstwo Donalda Trumpa.
W poniedziałek Komisja Europejska oznajmiła, że na nieformalnym spotkaniu Rady UE w Budapeszcie reprezentowana będzie tylko przez urzędników wyższego szczebla, a nie przez komisarzy, jako odpowiedź na niezapowiedzianą wizytę Orbana w Moskwie na początku lipca.
We wtorek rzecznik KE poinformował, że nie planuje bojkotować nieformalnego szczytu organizowanego przez Węgry, jednak bojkot dotknie tylko spotkania na szczeblu ministerialnym.
Orban wyraził przekonanie, że pokonanie Rosji byłoby trudne, a skutki wojny mogą być znacznie gorsze, niż się wydaje. Premier Węgier obiecał, że nadchodzące wydarzenia potoczą się inaczej w przypadku powtórnego wyboru Donalda Trumpa na prezydenta.