WIG20 zbliża się do poziomu 2200 pkt. Ostra sprzedaż akcji na rynkach azjatyckich
Przeredagowanie tekstu:
Ostatecznie spadki notowań w czwartkowy ranek w USA po publikacji danych makro dolały oliwy do ognia i już nie było na co liczyć. To była sesja dużych zniżek. WIG20 stracił 1,9 proc., mWIG40 1,3 proc., a maluchy – 0,2 proc. WIG20 zatrzymał się przy 2374 pkt. Obroty na całym rynku obniżyły się o pół miliarda do 800 mln zł.
„Bilansem technicznym rozdania było przełamanie kluczowego wsparcia, wybicie wykresu WIG20 z konsolidacji w strefie 2600-2384 pkt i zbudowanie potencjału spadku w rejon 2200 pkt, gdzie zalega linia hossy prowadząca rynek od dołka bessy z 2022 r. Argumentami byków jest lokalne wyprzedanie, które widać już w części wskaźników i jednak fakt, iż przełamanie wsparcia zostało zbudowane na korelacji z otoczeniem. Niemniej, kupujący muszą teraz czekać na jakiś sygnał kupna i nie zapominać, iż próba gry w kontrze do korygującego się otoczenia jest skazana na porażkę. Ostatni element będzie szczególnie ważny w piątek, gdy każdy rynek będzie operował w kontekście czekania na dane Departamentu Pracy z USA i rozwój wypadków na Bliskim Wschodzie, co nie będzie sprzyjało szukaniu swojej szansy, gdy w weekend może dość do skrajnego zaostrzenia sytuacji geopolitycznej” – pisał tuż po sesji Adam Stańczak, analityk DM BOŚ.
Jeśli chodzi o parkiety w Europie, DAX stracił 2,3 proc., CAC 40 2,2 proc. FTSE 250 oddał 0,7 proc. Ostatecznie w czwartek Nasdaq Composite spadł o 2,3 proc., S&P 500 o 1,4 proc. Zawiódł wynikami Intel. Zawiódł Amazon. Na plus wypadło Apple. W piątek cała Azja świeci na czerwono. Najgorzej wypadło Nikkei 225 – wskaźnik stracił na koniec dnia 5,8 proc.! Giełda na Tajwanie zniżkuje o 4,4 proc. Dzisiaj najważniejsze będą dane o bezrobociu w USA. Końcówka tygodnia w Azji należy do niedźwiedzi Mocno tracą giełdy na Tajwanie, w Seulu czy Sydney.
Przez giełdę w Hongkongu przelewa się fala podaży akcji niewidziana od kwietnia. Natomiast w Tokio główny indeks Nikkei225 załamał się i kwadrans po godzinie 6:00 traci prawie 5%. Tracą także kontrakty na niemiecki indeks zapowiadając ujemne otwarcie się rynków w Europie. Wczoraj CAC 40 finiszował na najniższym poziomie od drugiej połowy stycznia. Odwrócona formacja flagi zbiera swoje żniwo. Przed dalszymi spadkami broni się jeszcze DAX. Jednakże wczoraj linia szyi formacji G&R została naruszona. Teoretyczny zasięg liczony wg G&R wskazuje na okolice 17200 pkt. DJIA od dwóch tygodni nie może zneutralizować podażowej formacji spadającej gwiazdy. Jej górny cień wyznacza opór i do wysokości 41376 pkt przewagę mają niedźwiedzie.
Sprzyja im sytuacja techniczna na wykresie Nasdaq Composite. Przerwana linia trendu wzrostowego, podażowe formacje świecowe oraz zbieżność poziomów wsparcia przy 16500 pkt, to główne argumenty w łapach baribali. Nie pomagają już nawet spadające rentowności dziesięcioletnich obligacji. Doświadczenia z poprzednich lat pokazują, że zanik inwersji na rynku długu sprzyjał późniejszym spadkom indeksów. W coraz większych tarapatach jest S&P 500. Wczoraj doszło do nieudolnej próby wybicia lokalnego oporu 5585 punktów. Jednocześnie bykom nie udało się powrócić nad linię trendu wzrostowego. Jej przełamanie sprawiło, że pełni ona teraz rolę oporu. Kilkudniowe wysiłki popytu nie pomogły w neutralizacji negatywnych sygnałów. To generuje presję na dalsze spadki na Wall Street. MSCI Poland stracił wczoraj prawie trzy procent.
Złoty nadal traci do dolara, który zbliża się do psychologicznego progu 4.00zł. EUR/PLN wciąż posiada aktywne sygnały zachęcające do dalszej wyprzedaży polskiej waluty. Także doświadczenia z poprzednich lat, kiedy to sierpień był trudny dla inwestorów, nie napawają optymizmem.
Dodatkowo wyprzedaż akcji na światowych parkietach skłania graczy znad Wisły do ucieczki z rynku akcji. WIG20 przełamał wczoraj lokalne minima. Finisz wypadł najniżej od marca 2024 r. Spadkowy scenariusz bazujący na formacji klina, materializuje się. To, co może powstrzymać niedźwiedzie przed podróżą w kierunku 2161 punktów, to średnia dwustusesyjna. Wczoraj benchmark zbliżył się do niej na kilka oczek. Dzisiaj niedźwiedzie spróbują ją przełamać. Czy będzie to mocny sygnał, czy jedynie test, okaże się już za kilka kwadransów. Niemniej jednak WIG20 jest w bardzo ciekawym miejscu na wykresie.
Nagłe załamanie nastrojów
Niewiele wskazywało w czwartek rano, że możemy zobaczyć na rynkach akcji tak nagłe i potężne straty. Sygnał alarmowy dobiegał wprawdzie z Japonii, gdzie silnie przeceniał się Nikkei, ale wydawało się, że rewelacyjny raport Mety Platforms wystarczy, by podtrzymać pozytywne nastroje na reszcie globalnych rynków. Zgodnie z prognozami pierwszą od czterech lat obniżkę stóp procentowych dostarczył Bank Anglii, ale układ głosów 5-4 wzbudził obawy o dalsze tempo luzowania polityki monetarnej w Wielkiej Brytanii. Dla przebiegu dnia kluczowe okazały się jednak bardzo słabe dane z USA. Wskaźnik ISM w amerykańskim przemyśle spadł z 48,5 pkt do 46,8 pkt (prognozy: 48,8 pkt), tygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłek zupełnie niespodziewanie wzrosła do 249 tys., najwyższego poziomu od czerwca 2023 r.
Główne giełdy europejskie kończyły dzień w okolicach dziennych minimów, notując straty od 1,01% (FTSE 100) do nawet 2,68% (FTSE MiB). WIG20 spadł o 1,94%, mWIG40 o 1,34%, a sWIG80 o 0,23%. O 2,35% spadał WIG-banki, 1,99% tracił Orlen, 2,87% KGHM, 2,90% LPP. Potężnie wyprzedawano także najważniejsze średnie spółki – ING BSK spadał o 5,13%, Benefit o 3,96%, CCC o 2,62%. Obawiamy się, że po bardzo słabym lipcu także reszta kwartału na GPW nie dostarczy powodów do zadowolenia, choć pozostajemy przy opinii, że hossa w Warszawie się nie zakończyła, a obecny cykl przełamie negatywne statystyki z ubiegłej dekady. S&P 500 stracił w czwartek 1,37%, a Nasdaq 2,30%.
Meta Platforms zredukowała wzrosty do 4,87%, nie do końca zrozumiałe środowe zwyżki wymazywały spółki z sektora półprzewodników. Qualcomm tracił 9,37%, AMD 8,26%, Micron 7,57%, Nvidia 6,67%. O 6,55% przeceniała się także Tesla. Intel „nie zawiódł” kolejnym słabym raportem, poprawiając przecenę o 5,50% w trakcie dnia zniżką o kolejnych 18,90% w handlu posesyjnym. Bardzo solidne wyniki Apple (lepsza od prognoz sprzedaż we wszystkich głównych liniach biznesowych) zostały niestety przyćmione przez rozczarowanie Amazonem (-6,88% w handlu posesyjnym).
W godzinach porannych trwa załamanie w Tokio, Nikkei traci niemal 5%. Dwuprocentową przecenę notuje Hang Seng. Niemal o 9% spada SK Hynix, jedna z najważniejszych azjatyckich spółek technologicznych. Po rozpoczętym w środę załamaniu rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich testują dołki z początku roku. Dzisiejsza sesja w Polsce i Europie prawdopodobnie rozpocznie się od kontynuacji przeceny, a chociaż handel na rynkach akcji stał się w ostatnim czasie nadzwyczaj chaotyczny, nie pozwalając wykluczać nagłych silnych wzrostów, wątpimy, czy rozpoczęta w lipcu korekta zbliża się do końca. Oczekujemy wyraźnego pogłębienia spadków globalnych indeksów w sierpniu i we wrześniu.
Powrót do spadków po rozczarowujących danych z amerykańskiej gospodarki, panika w Azji
Po krótkim odbiciu, główne warszawskie indeksy powróciły do spadków, co korelowało z nastrojami na innych europejskich giełdach. WIG20, przy obrotach równych 757 mln PLN, stracił 1,9% i zakończył dzień poniżej psychologicznej bariery 2400 pkt. Również na minusach finiszowały indeksy średnich i małych spółek, a mWIG40 i sWIG80 straciły tego dnia odpowiednio 1,3% i 0,2%. W ujęciu sektorowym najlepiej wypadł WIG-motoryzacja (+2,8%), podczas gdy najsłabszy wynik zanotowała „odzieżówka” (-2,7%). Na pozostałych europejskich parkietach dominował kolor czerwony. Tego dnia DAX finiszował 2,3% na minusie, CAC 40 stracił 2,1%, a FTSE 100 zakończył notowania ze zniżką równą 0,9%. W dniu wczorajszym zgodnie z oczekiwaniami BoE obniżył stopy procentowe o 25 pb. do 5%. Również notowania za oceanem przyniosły sporą przecenę głównych indeksów, co było reakcją inwestorów na pojawiające się najnowsze dane z amerykańskiej gospodarki. Tego dnia najgorzej poradził sobie Nasdaq, który stracił 2,3%. Dalej S&P 500 z przeceną na poziomie 1,4%. Równie słabo zaprezentował się DJI, który finiszował 1,2% na minusie.
Przyspieszenie wyprzedaży nastąpiło po publikacji raportu ISM dla przemysłu z USA (spadek do 46,8 pkt vs 48,8 pkt prognoza). Negatywnie zaskoczyła również liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA, która wyniosła 249 tys. vs oczekiwania równe 236 tys. Pozytywnie wyróżniły się akcję Mety (Facebook), które wzrosły blisko 5% po lepszych od oczekiwań wynikach za II kw. i optymistycznych prognozach na III kw. Po sesji swoje odczyty kwartalne przedstawił Apple (EPS = 1,