Cała planeta pod wrażeniem tego, jak Messi się bawi!

„`html
Inter Miami w walce o awans do półfinału
Inter Miami przegrał pierwszy mecz ćwierćfinału CONCACAF Champions Cup przeciwko Los Angeles FC 0:1. Klub musiał więc odrobić straty, aby awansować do następnej rundy. Spotkanie rozpoczęło się niepomyślnie, ponieważ po dziewięciu minutach przegrywali 0:1, co w dwumeczu dawało wynik 0:2 po bramce Aarona Longa.
Messi wkracza do akcji
Zespół z Miami musiał odrobić straty, a sygnał do walki dał Leo Messi w 31. minucie. Argentyńczyk szybko wykonał rzut wolny i trafił do siatki, jednak sędziowie nie uznali gola, stwierdzając, że Hugo Lloris jeszcze ustawiał mur, a Messi wykonał zbyt pośpieszny strzał. W powtórce nie trafił, ale już pięć minut później zdobył bramkę po podaniu od Luisa Suáreza, które odbiło się od obrońcy. Messi ustawił piłkę szybkim dryblingiem i oddał imponujący strzał z daleka, dając Interowi nadzieję.
Asysta i rozstrzygnięcie
Pomimo spektakularnego gola, Inter Miami nadal przegrywał w dwumeczu. Messi ponownie stanął na wysokości zadania, kiedy to kwadrans po przerwie zaliczył asystę przy trafieniu Noaha Allena. Po jego podaniu piłka minęła wszystkich, w tym bramkarza, i wpadła do siatki.
W 67. minucie zespołowi z Miami nie uznano gola Luisa Suáreza z powodu rzekomego spalonego, który w rzeczywistości nie miał miejsca. Niemniej jednak, Inter osiągnął potrzebny wynik dzięki Messiemu. W 84. minucie sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką w polu karnym Los Angeles. Messi pewnie wykorzystał jedenastkę, czym przypieczętował wygraną 3:1, co dało wynik 3:2 w dwumeczu.
Starcie z Vancouver Whitecaps
Leo Messi zakończył mecz z dwoma golami i jedną asystą przy trzech trafieniach, co zapewniło jego drużynie awans do półfinału. W kolejnym etapie Inter Miami zmierzy się z drużyną Vancouver Whitecaps, którzy w swoim dwumeczu pokonali meksykański zespół Pumas UNAM.
„`