Interesująca sytuacja podczas próby zadania pytania sędziemu Piebiakowi przez dziennikarza – jaki był efekt?
Niedawno wrocławska prokuratura regionalna wystąpiła z wnioskami o uchylenie immunitetu czterech sędziów zaangażowanych w tzw. aferę hejterską – Łukasza Piebiaka, Arkadiusza Cichockiego, Jakuba Iwańca oraz Przemysława Radzika. Wnioski te zostały złożone w związku z ich udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej, działającej przeciwko kilkudziesięciu sędziom, głównie z Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia – poinformowała prokuratura regionalna we Wrocławiu.
Anna Adamiak, rzeczniczka Prokuratury Krajowej, podczas konferencji wyjaśniła ustalenia śledczych i zaznaczyła, że „pozwoliły one na sformułowanie tezy, że działalnością grupy kierował Łukasz Piebiak”. Skala działalności jest duża, gdyż przeciwko Łukaszowi Piebiakowi prokuratorzy, o ile Sąd Najwyższy wyda pozytywną decyzję, planują przedstawić aż 19 zarzutów – dodała prokurator Anna Adamiak.
Reporter TVN24 Radomir Wit próbował porozmawiać z sędzią Łukaszem Piebiakiem (w latach 2015-2019 był wiceministrem sprawiedliwości), którym spotkał we wtorek w Senacie, w sprawie wymienionych zarzutów prokuratury. Sędzia nie udzielał odpowiedzi na pytania dziennikarza, który starał się dowiedzieć, czy odczuwa skruchę związaną z aferę hejterską i ustaleniami śledczych.
Sędzia odmówił rozmowy z dziennikarzem, w ostateczności odchodząc, pozostawiając Radomira Wita z niewypowiedzianymi pytaniami. Mimo to reporter kontynuował próby zadawania pytań dotyczących afer hejterskiej, na które Łukasz Piebiak nie chciał odpowiadać.