25 grudnia, 2024

wzoryikolory.pl

kolory życia codziennego

Poczta Polska w tarapatach: Prezes planuje redukcję zatrudnienia, a związkowcy zwołują referendum strajkowe

Poczta Polska w tarapatach: Prezes planuje redukcję zatrudnienia, a związkowcy zwołują referendum strajkowe

Program, o którym mówi Gallo, zapowiedział podczas środowej konferencji prezes Poczty Polskiej Sebastian Mikosz. Poinformował on o wprowadzeniu programu dobrowolnych odejść, który Mikosz poinformował także o wypowiedzeniu zakładowego układu zbiorowego pracy.

Określił on układ jako ” ” ani do „potrzeby elastyczności i nowoczesności w sposobie zarządzania kadrami”. Wypowiedzenie układu stanie się skuteczne od 28 lutego 2025 roku.

O problemach, z jakimi boryka się Poczta Polska i zapowiedziach prezesa Mikosza pisaliśmy między innymi Wiceprzewodniczący związku zawodowego Solidarność Poczty Polskiej Marcin Gallo wyraził zdziwienie wobec najnowszych decyzji pracodawcy. Jak zaznaczył, Teraz pojawia się informacja o programie dobrowolnych odejść, na który ma być przeznaczona kwota 600 mln zł.

Na przyszły tydzień planujemy komisję międzyzakładową, aby ustosunkować się do tych informacji – powiedział Polskiej Agencji Prasowej Gallo. Zwrócił również uwagę na niepokojące – jego zdaniem – zmiany w strukturach zarządzających Pocztą Polską. Wskazał, że – Czytamy te działania jako – dodał.

W obliczu planowanego odejścia 9,3 tys. pracowników, Związek jest zaniepokojony również tym, że wśród odchodzących mogą znaleźć się młodzi pracownicy, co pogłębi problem starzejącej się kadry w firmie. Gallo, skrytykował także wypowiedź dotyczącą wypowiedzenia układu zbiorowego.

– Wypowiedź, która wybrzmiała dzisiaj na konferencji, że układ zbiorowy pracy jest wypowiadany po to, żeby móc wypłacać pracownikom premie, jest zupełnie niezrozumiała – podkreślił. I dodał, że Wiceprzewodniczący zakładowej Solidarności zapowiedział, że – To jest sytuacja, do której na polskim rynku pracy nie dochodziło nigdy – powiedział Gallo.

Dodał, że – Musimy przygotować się na długi marsz w obronie praw pracowniczych, ponieważ strona pracodawcy bardzo szeroko zakroiła swoje działania – zapowiedział Gallo.

Jak podał w środę Mikosz, w kierowanej przez niego spółce Kierownictwo będzie miało dwa miesiące na przedstawienie propozycji stronie związkowej, a następnie cztery miesiące na wynegocjowanie nowego dokumentu. W razie niepowodzenia negocjacji, składniki wynagrodzeń będą wypłacane zgodnie z regulaminem pracy.