Prezydent powstrzymał reformy dotyczące rynku gazowego

„`html
Odmowa podpisania nowelizacji ustawy o zapasach gazu ziemnego
W ubiegłym tygodniu prezydent Karol Nawrocki postanowił nie zaakceptować nowelizacji przepisów dotyczących tworzenia rezerw obowiązkowych gazu ziemnego. Decyzja ta wywołała szeroką dyskusję nad kwestią bezpieczeństwa energetycznego kraju.
Główne powody odrzucenia nowelizacji
Prezydent swoją decyzję uzasadnił najważniejszym argumentem, jakim jest ochrona polskiego bezpieczeństwa energetycznego. Jego zastrzeżenia budzi między innymi zmiana w nowelizowanych przepisach dotycząca czasu dostarczenia gromadzonych na rynkach zagranicznych zapasów bezpieczeństwa.
- Nowe regulacje przewidują wydłużenie okresu dostarczenia tych zapasów z 40 do 50 dni.
- Zmiana ta może wpłynąć na szybkość reakcji w sytuacji niedoboru gazu.
- Możliwe jest osłabienie nacisku na przechowywanie rezerw w bliskiej odległości od krajowego systemu przesyłowego.
Konsekwencje dla bezpieczeństwa energetycznego
Według prezydenta, przedłużenie okresu realizacji obowiązku do 50 dni niesie ze sobą ryzyko ograniczenia zdolności do szybkiej interwencji w sytuacji kryzysowej. Odejście od utrzymania zapasów gazu w pobliżu krajowego systemu przesyłowego może skutkować zwiększonym zagrożeniem brakiem surowca na rynku krajowym.
- Obniżony poziom bezpieczeństwa energetycznego w przypadku nagłego wzrostu zapotrzebowania.
- Możliwość dłuższego oczekiwania na dostawy zapasów zagranicznych w razie kryzysu.
- Większa presja na infrastrukturę przesyłową ze względu na oddalenie magazynów zapasów od kraju.
Podsumowanie decyzji prezydenta
Odmowa podpisania nowelizacji ustawy podkreśla wagę, jaką prezydent przykłada do niezawodności i szybkości dostępu do gazu ziemnego w sytuacjach nadzwyczajnych. Priorytetem pozostaje dbałość o bezpieczeństwo energetyczne Polski oraz minimalizowanie ryzyka niedoborów surowca.
„`