Watykańska gra o tron. Jedna frakcja może przesądzić o wyborze papieża – kulisy zakulisowych rozgrywek

„`html
Grupa konserwatystów stara się wywierać presję, aby następca papieża bardziej odpowiadał ich światopoglądowi. Są gotowi używać wszelkich środków, by utrudnić drogę kandydatom niezgodnym z ich wizją. W Watykanie trwa walka o wpływy. Cztery grupy dążą do wyboru „swojego” papieża.
Zacięta walka w Watykanie
7 maja kardynałowie udadzą się do Kaplicy Sykstyńskiej, by wybrać nowego Ojca Świętego. Frakcja dążąca do dyskredytacji zmarłego papieża, opisywanego jako heretya czy wręcz „Antychryst”, dostrzega teraz swoją szansę. Konserwatyści są zaniepokojeni liberalnym podejściem Franciszka do kwestii takich jak związki osób tej samej płci, imigracja czy relacje z Chinami.
Konserwatywna ofensywa
Niektóre wpływowe postacie wspierają kandydatów prawicowych, jak biskup Athanasius Schneider z Kazachstanu. Schneider twierdzi, że imigracja to „masowa inwazja” mająca na celu osłabienie tożsamości chrześcijańskiej w Europie. Wśród potencjalnych kandydatów są także kardynałowie Robert Sarah z Gwinei oraz Raymond Burke z USA.
Wpływy polityczne i finansowe
Kampania przeciwko reformom Franciszka rozpoczęła się jeszcze za jego życia. Konserwatywne organizacje katolickie z USA, współpracujące z politykami prawicowymi, promują mieszankę katolickiej doktryny i nacjonalizmu. Tego typu organizacje, jak Napa Institute, łączą teologię konserwatywną i ekonomię libertariańską.
Trudności finansowe Watykanu
Finansowa sytuacja Watykanu staje się coraz bardziej problematyczna. Według Reutersa, Stolica Apostolska odnotowała znaczny deficyt. Możliwe jest, że przyszły wybór papieża będzie zależny od wsparcia bogatych prawicowych darczyńców z USA.
Zacięta konkurencja
Najbliższe dni przed konklawe są krytyczne. Konserwatyści starają się dotrzeć do kardynałów z prawem do głosowania. Mają jednak świadomość, że 80% elektorów zostało mianowanych przez Franciszka, co sprawia, że ich nadzieje na sukces są niewielkie.
Od ostatniego konklawe w 2013 roku cyfryzacja znacząco wpłynęła na przebieg kampanii. Nagłaśniane są analizy i opinie w mediach społecznościowych, co może mieć istotny wpływ na wynik wyborów. Wpływowe internetowe platformy jak LifeSiteNews publikują kontrowersyjne treści na temat potencjalnych kandydatów, co ma na celu ich dyskredytację.
Kiedy kardynałowie znajdą się w Kaplicy Sykstyńskiej, będą izolowani od zewnętrznych wpływów. Jak zauważa jeden z obserwatorów, nie można przewidzieć, jak te naciski wpłyną na ostateczny wynik wyborów.
„`