Zdaniem Czechów: „Świątek – Krejcikova to pojedynek z dominującym odczuciem”
Dla Igi Świątek niedzielne spotkanie na inaugurację WTA Finals w Rijadzie było pierwszym od US Open. W trakcie przerwy od gry wydarzyło się mnóstwo, albowiem jej trenerem został Wimem Fissette. Początek Polki wyglądał bardzo źle, przegrywała już 4:6, 0:3, ale wtedy udało jej się odzyskać lepszą dyspozycję. Ostatecznie pokonała Bałborę Krejcikovą 4:6, 7:5, 6:2.
"Tak Czesi podsumowali mecz Świątek – Krejcikova". Dominuje jedno słowo – „Udało mi się odwrócić ten mecz, mimo bagna, w którym się znajdowałam. Brakowało mi tego. Przyznam, że przez ostatni miesiąc tylko trenowałam, więc zdażyłam odzwyczaić się od tych emocji. Miałam dużo myśli w głowie związanych z tym, co ostatnio działo się w Polsce. Po prostu wiedziałam, że nie powinnam o tym myśleć podczas gry. Mimo że miałam długą przerwę, to udało mi się odzyskać koncentrację i nie myśleć o rzeczach, które mnie zabolały. Muszę dalej walczyć i pamiętam, że gram dla siebie"
Czeskie media nie mogą odżałować, że ich tenisistka wypuściła taką przewagę w rywalizacji z wiceliderką rankingu WTA i – jak podkreślają – faworytką WTA Finals. „Krejcikova od początku pierwszego seta była w doskonałej formie. Miała już Świątek na łopatkach, ale ostatecznie przegrała" – podkreśla tn.nova.cz. „Obiecujące prowadzenie nie wystarczyło" – to z kolei portal isport.blesk.cz. „Krejcikova przegrała dobrze rozegrany mecz" – czytamy na irozhlas.cz. „Krejcikova zmierzała po sensację, zniszczyła faworyta. Prowadziła 6:4 i 3:0, po czym upadła" – pisze rozżalony portal sport.aktualne.cz.
– To nie był najlepszy tenis z mojej strony, ale był całkiem solidny. Ale straciłam dynamikę w meczu i nie wiem, czy to byłam ja, czy Iga. Poprawiła się, zaczęła grać bardziej agresywnie i uderzała lepiej piłkę. Niestety taka jest Iga. Przeciwko niej trzeba zagrać o dwa sety lepiej od niej", mówiła sama Barbora Krejcikova, która w Rijadzie zmierzy się jeszcze z Jessiką Pegulą (we wtorek) i Coco Gauff (w czwartek). Awans do półfinału WTA Finals wywalczą dwie najlepsze zawodniczki z obu grup.