Kroos nie czekał do końca ceremonii. Zaskakująco zaskoczony Złotą Piłką.
W paryskim Theatre Chatelet zakończyła się gala Złotej Piłki. Kibice z całego świata poznali najlepszego piłkarza minionego sezonu. Jeszcze do niedawna wszystko wskazywało na to, że plebiscyt wygra brazylijski skrzydłowy – Vinicius Junior, ale ostatecznie nagrodę zgarnął Rodri.
Tuż przed rozpoczęciem ceremonii pojawiły się szokujące doniesienia, wskazujące, że tak właśnie się stanie. W ostatniej chwili z przylotu do Paryża zrezygnowała delegacja Realu Madryt, a to wzbudziło szereg podejrzeń. Kroos zaszokował wszystkich. Wrzucił coś takiego podczas gali Złotej Piłki. Tylko podniósł temperaturę.
Jeszcze niedawno brytyjski dziennik „Daily Mail” publikował rzekome przecieki, które miały potwierdzać, że Złota Piłka trafi do Viniciusa. – Prezes Realu Madryt Florentino Perez jest wściekły. Delegacja madryckiego klubu odwołała wszystko, co było związane z ich wizytą w Paryżu – twierdzi RMC Sport.
Na widowni Theatre Chatelet rzeczywiście nie pojawili się przedstawiciele Realu. Gdy ceremonia trwała w najlepsze, niespodziewanym wpisem na Instagramie podzielił się za to były zawodnik tego klubu – Toni Kroos. Pomocnik, który po sezonie zakończył karierę, najwyraźniej chciał podgrzać atmosferę i zamieścił swoje zdjęcie z Viniciusem. Obrazek podpisał wymownym stwierdzeniem: „The best” (pol. najlepszy).
Post szybko rozniośł się po sieci i wywołał kolejną falę spekulacji. Wygląda na to, że niemiecki piłkarz mógł wiedzieć o wynikach i publicznie zamanifestował, że nie zgadza się z werdyktem głosujących w plebiscycie „France Football”.
Postawa Kroosa dziwi tym bardziej, że jeszcze niedawno zarzekał się, że nie przywiązuje do nagrody większej wagi. – Złota Piłka nie jest dla mnie ważna. Jeśli wygra ją ktoś z Realu Madryt, to będzie dobrze. Vini na nią zasługuje, Jude na nią zasługuje i Carvajal na nią zasługuje, ale mnie to nie obchodzi – mówił w wywiadzie dla stacji TVE.