Konflikt wewnątrz lewicowej partii? Razem apeluje o fundamentalne reformy
Rada Krajowa – jak czytamy w komunikacie – zebrała się, aby „ocenić sytuację po wyborach oraz przyszłość Koalicyjnego Klubu Lewicy”. „Złe wyniki wyborcze pokazały głęboki kryzys, w którym znajduje się dzisiaj projekt Lewicy. W opinii Rady rząd, do którego część Lewicy weszła, rozczarował lewicowych wyborców. Kluczowe postulaty, z którymi Lewica szła do wyborów w 2023, nie są realizowane” – czytamy dalej.
„Zaostrza się kryzys mieszkaniowy, rosną koszty utrzymania: energii, ogrzewania, żywności, kobiety nadal nie mają prawa do decydowania o swojej ciąży. Lewica jako całość traci przez to na wiarygodności. W czerwcu 2024 większość lewicowych wyborców i wyborczyń nie poszła na wybory. To czytelny sygnał, dokąd prowadzi polityka programowych ustępstw i zlewanie się z liberalnym centrum” – stwierdzono w komunikacie partii Razem.
Według Rady Krajowej partii potrzebne są „zasadnicze zmiany”, aby „projekt Lewicy miał rację bytu”. „Dlatego Rada zobowiązała przewodniczących partii do pilnego spotkania z władzami NL i dała im mandat do rozmów na temat przyszłości klubu. Rada uzależnia dalszą współpracę Razem w ramach Koalicyjnego Klubu Lewicy od wyników tych rozmów” – podsumowano.
Razem opuści klub Lewicy? – Rada Krajowa uznała, że dalsze funkcjonowanie tak, jak to było do tej pory, nie ma większego sensu. Oczekujemy od Zarządu Krajowego podjęcia rozmów z władzami Nowej Lewicy na temat tego, czy jesteśmy w stanie wypracować nowy sposób wspólnego funkcjonowania – powiedział cytowany przez PAP Jakub Niewiadomski, członek prezydium Rady Krajowej Razem.
Wcześniej Marcelina Zawisza, wiceszefowa klubu Lewicy, podczas rozmowy w Studiu PAP potwierdziła, że w Partii Razem trwa dyskusja na temat ewentualnego opuszczenia klubu. To jednak niejedyny problem, z jakim zmaga się Lewica. Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy, dorobił się rzeszy przeciwników, którzy chcą jego natychmiastowego odejścia z funkcji lidera.