Księżniczka Anna zdecydowała się zabrać głos po powrocie ze szpitala. Dzieli się smutną nowiną.
Spędziła w ubiegłym tygodniu cztery dni w szpitalu w Bristolu po tym, jak doznała niewielkich obrażeń głowy i wstrząśnienia mózgu. We wtorek odwiedził ją jej mąż, a w piątek została wypisana. Dokładne przyczyny obecności 73-latki nie zostały oficjalnie potwierdzone, ale obrażenia odpowiadają potencjalnemu uderzeniu konia nogami lub głową – poinformował portal hellomagazine.com.
Księżniczka Anna wciąż nie wróciła do obowiązków. Wiadomo, kiedy może się to stać. Obecnie księżniczka przechodzi rekonwalescencję w swoim domu. Do obowiązków publicznych wróci po tym, jak odpowiednie zalecenia wydadzą lekarze. Według The Independent może to trwać nawet do dwóch tygodni.
73-latka nie wzięła udziału w ceremonii upamiętniającej stulecie Narodowego Pomnika Wojny w Nowej Fundlandii w Kanadzie. Wystosowała list, tłumacząc swoją nieobecność. Podkreśliła, że „głęboko żałuje”, że ponownie nie może być na wydarzeniu. Dodała, że ma miłe wspomnienia z 2016 r. i przesłała uczestnikom wydarzenia pozdrowienia.
Ogromne sukcesy sportowe siostry króla Karola
W przeszłości księżniczka Anna miała podobne problemy. W 1976 r. straciła przytomność po tym, jak spadł na nią koń. Doznała wówczas siniaków, wstrząsu mózgu i złamania kręgów. Wtedy także przebywała w szpitalu przez cztery dni, a uraz nie okazał się na tyle poważny, aby uniemożliwić jej udział w Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu.
Księżniczka ma na swoim koncie złoty medal Mistrzostw Europy Wszechstronnego Konkursu Konia Wierzchowego oraz dwa srebrne medale w 1975 r. Jej córka Zara w wywiadzie z 2023 r. mówiła o obsesji rodziny na punkcie koni. Księżniczka Anna jest drugim dzieckiem księcia Filipa. Jest dwa lata młodsza od Karola.