Minister zdecydowanie apeluje do PKW. „Adwokat Kalisz grozi krytyką”

Członek Polskiej Komisji Wyborczej, Ryszard Kalisz, zwrócił uwagę na kontrowersje wywołane stanowiskiem komisji. W kontekście tych kwestii odniósł się do nich Ryszard Kalisz. Podkreślił, że rząd powinien dostarczyć wszystkie niezbędne materiały. Na antenie Polsat News wyjaśnił: „Oni są od tego, jako rząd, żeby to wszystko przygotować w sensie dostarczenia nam materiałów”. Kalisz również zaznaczył, że zachowanie Macieja Berka jest „niezwykle niewłaściwe”. Dodał, że Berak „obraża nas”, jak podał portal 300polityka. Członek PKW zwrócił uwagę, że minister dzieli się swoimi przemyśleniami na platformie X (dawniej Twitter), zamiast skierować oficjalne pismo do komisji. Kalisz zauważył, że w efekcie tych wpisów następuje seria hejtu, nawet wobec jego rodziny i żony.

Kalisz zaapelował do Berka i rządu o zaprzestanie pouczania oraz wykonanie swoich zadań. W odpowiedzi na te stanowisko w telewizji TVN24 Maciej Berek skomentował słowa Kalisza. Berek wyraził zaniepokojenie tą sytuacją. Powiedział: „Bardzo mnie to martwi w wielu wymiarach, bo nie jest moją intencją obrażanie kogokolwiek. Zadaję pytania i przedstawiam swoje interpretacje. Myślę, że do tego jestem uprawniony. Staram się nikogo nie obrazić”. Jednocześnie podkreślił, że działania PKW nie są czytelne dla obywateli. Minister stwierdził: „Myślę, że brakuje adekwatnego wyjaśnienia, co się dzieje, jakie są zadania, jakie są możliwości i co komisja z tym robi”. Berek ocenił również, jak obecnie postrzegane są działania komisji. Wskazał na sytuację, w której wszyscy wysyłają pisma do PKW, a komisja reaguje: „To mnie nie przekonuje, to nie, tamto nie, to może tamto”.