17 października, 2024

wzoryikolory.pl

kolory życia codziennego

Posadził zmarłą małżonkę za kierownicą. Nowe fakty dotyczące tragedii na Kaszubach

Posadził zmarłą małżonkę za kierownicą. Nowe fakty dotyczące tragedii na Kaszubach

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu. Do Sądu Okręgowego w Gdańsku trafił akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi K. — Na podstawie zgromadzonych dowodów prokurator przedstawiła mężczyźnie zarzuty w sprawie trzech przestępstw: zabójstwa, sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i uszkodzenia mienia — poinformował w rozmowie RMF FM rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński.

31-latka z Kartuz nie zginęła w wypadku na przejeździe kolejowym? Szokujące ustalenia. Upozorował wypadek kolejowy. Drastyczne szczegóły morderstwa. 10 stycznia 2024 r. policja dostała zgłoszenie o wypadku na przejeździe kolejowym w Mezowie. Za kierownicą znaleziono ciało młodej kobiety. Wydawało się, że 31-latka zginęła na miejscu po tym, jak w jej samochód uderzył pociąg relacji Kartuzy — Gdańsk Wrzeszcz. Śledztwo jednak wykazało, że obrażenia na jej ciele nie wskazują na śmierć w wyniku wypadku. Policja szybko ustaliła, jaki naprawdę był przebieg wydarzeń. Kobieta miała zostać zamordowana już wcześniej. Jej mąż, Tomasz K., przyszedł w ciągu dnia do salonu kosmetycznego prowadzonego przez żonę w pobliskim Kiełpinie. Tam pokłócili się, a mężczyzna uderzył 31-latkę 11 razy twardym przedmiotem. Później włożył jej ciało do bagażnika, a następnie umieścił za kierownicą jej samochodu. Tak zrealizował skomplikowany plan upozorowania wypadku. Motywem zbrodni — jak ustalili śledczy — był rozpad małżeństwa. Mężczyzna nie mógł się z nim pogodzić.

Tomaszowi K. grozi za zabójstwo od 10 lat więzienia do dożywocia, a za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym — do 8 lat pozbawienia wolności.

Przeczytaj także: Tragiczny wypadek. Kierowca nie zauważył leżącego na jezdni 72-latka.