Rosyjscy żołnierze zbroją Krym, niebezpieczeństwo wzrasta. „Konieczne natychmiastowe działania”
12 czerwca Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), powiedział, że Rosja umieściła elementy swojego najnowszego systemu przeciwrakietowego S-500 na Krymie i wokół Mostu Kerczeńskiego, który łączy półwysep z lądem. Panika Rosjan na Krymie. Zwiększają patrole i zapasy broni.
„Wkrótce będziemy świadkami znacznie większych wydarzeń” – dodał, że było to do przewidzenia. Kreml przenosi dodatkowe środki obrony powietrznej na półwysep, aby zrekompensować straty poniesione w wyniku ukraińskich ataków przeprowadzonych przy użyciu ATACMS.
Ukraińskie ataki. W kwietniu ówczesny rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu ogłosił plany rozmieszczenia nowych systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, w tym S-500 „Prometeusz”, a także dodatkowych systemów przeciwlotniczych S-400, S-300V4, Buk-M3 i Tor-M2U. Miało to się stać „przed końcem roku”.
Nacisk na rozmieszczenie na Krymie systemów obrony powietrznej podkreślił zaniepokojenie Moskwy wzrostem ukraińskich możliwości przeprowadzania ataków przy użyciu pocisków dalekiego zasięgu i dronów. Sprawa stała się pilna, gdy zachodni sojusznicy Ukrainy zezwolili na użycie swojej broni do atakowania celów wojskowych zlokalizowanych na terytorium Rosji. To w rezultacie obnażyło jej słabe punkty. Pokazało, że nie jest w stanie się ochronić — i że jej systemy przepuszczają coraz więcej ataków.
Tylko w ciągu ostatniego tygodnia ukraiński sztab generalny poinformował o udanych atakach na rosyjskie obiekty S-300 i S-400. Jeden z nich znajdował się w pobliżu miasta Dżankoj — kluczowego węzła drogowego i kolejowego na północnym Krymie, dwa w pobliżu Czarnomorska i Eupatorii na zachodzie półwyspu. Ukraińcy na początku miesiąca zaatakowali także obiekt w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim.
Zdjęcia satelitarne zdawały się potwierdzać, że na skutek ataku zniszczone zostały wyrzutnie, stacje radarowe i stanowisko dowodzenia. Rosyjscy blogerzy wojskowi stwierdzili, że Ukraińcy zaatakowali za pomocą pocisków ATACMS.
Nowy system obronny
System „Prometeusz”, znany również jako 55R6M Triumfator-M, to wielokanałowy system rakiet ziemia–powietrze. Pierwotnie został opracowany jako mobilny, bardziej elastyczny zamiennik dla systemu antybalistycznego A-135. Według producenta, którym jest firma Ałmaz-Antej, S-500 ma mieć zasięg 600 km.
Rosyjski koncern zbrojeniowy twierdzi ponadto, że system został zaprojektowany do wykrywania i jednoczesnego zwalczania do 10 balistycznych celów hipersonicznych lecących z prędkością 7 tys m na sek. na wysokości ponad 180 km. Może on również atakować satelity i platformy uzbrojenia na niskiej orbicie okołoziemskiej z czasem reakcji poniżej 4 sekund, czyli o ponad połowę krótszym niż S-400 Triumf.
ATACMS sieją spustoszenie i zamieniają rosyjski sprzęt w „kupę złomu”. Płoną bazy na Krymie. „Nie są w stanie się ukryć”.
Podobnie jak wiele „cudownych broni” i najnowszych systemów, które Rosja z desperacji pospiesznie wprowadziła do walk podczas wojny w Ukrainie, system S-500 nie został jeszcze sprawdzony w terenie. Producent twierdzi, że S-500 miał z powodzeniem trafić w cel powietrzny z odległości 482 km podczas testów przeprowadzonych w 2018 r.
Czytając między wierszami komentarzy Budanowa, można stwierdzić, że prawdopodobnie Rosjanie rozmieścili na Krymie nie cały kompleks, a wyłącznie jego pojedyncze komponenty. Dopiero okaże się, czy będą one skuteczniejsze sukces niż ich rzekomo gorsze starsze wersje.