22 października, 2024

wzoryikolory.pl

kolory życia codziennego

Rosyjscy żołnierze zbroją Krym, niebezpieczeństwo wzrasta. „Konieczne natychmiastowe działania”

Rosyjscy żołnierze zbroją Krym, niebezpieczeństwo wzrasta. "Konieczne natychmiastowe działania"

12 czerwca Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), powiedział, że Rosja umieściła elementy swojego najnowszego systemu przeciwrakietowego S-500 na Krymie i wokół Mostu Kerczeńskiego, który łączy półwysep z lądem. Panika Rosjan na Krymie. Zwiększają patrole i zapasy broni.

„Wkrótce będziemy świadkami znacznie większych wydarzeń” – dodał, że było to do przewidzenia. Kreml przenosi dodatkowe środki obrony powietrznej na półwysep, aby zrekompensować straty poniesione w wyniku ukraińskich ataków przeprowadzonych przy użyciu ATACMS.

Ukraińskie ataki. W kwietniu ówczesny rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu ogłosił plany rozmieszczenia nowych systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, w tym S-500 „Prometeusz”, a także dodatkowych systemów przeciwlotniczych S-400, S-300V4, Buk-M3 i Tor-M2U. Miało to się stać „przed końcem roku”.

Nacisk na rozmieszczenie na Krymie systemów obrony powietrznej podkreślił zaniepokojenie Moskwy wzrostem ukraińskich możliwości przeprowadzania ataków przy użyciu pocisków dalekiego zasięgu i dronów. Sprawa stała się pilna, gdy zachodni sojusznicy Ukrainy zezwolili na użycie swojej broni do atakowania celów wojskowych zlokalizowanych na terytorium Rosji. To w rezultacie obnażyło jej słabe punkty. Pokazało, że nie jest w stanie się ochronić — i że jej systemy przepuszczają coraz więcej ataków.

Tylko w ciągu ostatniego tygodnia ukraiński sztab generalny poinformował o udanych atakach na rosyjskie obiekty S-300 i S-400. Jeden z nich znajdował się w pobliżu miasta Dżankoj — kluczowego węzła drogowego i kolejowego na północnym Krymie, dwa w pobliżu Czarnomorska i Eupatorii na zachodzie półwyspu. Ukraińcy na początku miesiąca zaatakowali także obiekt w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim.

Zdjęcia satelitarne zdawały się potwierdzać, że na skutek ataku zniszczone zostały wyrzutnie, stacje radarowe i stanowisko dowodzenia. Rosyjscy blogerzy wojskowi stwierdzili, że Ukraińcy zaatakowali za pomocą pocisków ATACMS.

Nowy system obronny

System „Prometeusz”, znany również jako 55R6M Triumfator-M, to wielokanałowy system rakiet ziemia–powietrze. Pierwotnie został opracowany jako mobilny, bardziej elastyczny zamiennik dla systemu antybalistycznego A-135. Według producenta, którym jest firma Ałmaz-Antej, S-500 ma mieć zasięg 600 km.

Rosyjski koncern zbrojeniowy twierdzi ponadto, że system został zaprojektowany do wykrywania i jednoczesnego zwalczania do 10 balistycznych celów hipersonicznych lecących z prędkością 7 tys m na sek. na wysokości ponad 180 km. Może on również atakować satelity i platformy uzbrojenia na niskiej orbicie okołoziemskiej z czasem reakcji poniżej 4 sekund, czyli o ponad połowę krótszym niż S-400 Triumf.

ATACMS sieją spustoszenie i zamieniają rosyjski sprzęt w „kupę złomu”. Płoną bazy na Krymie. „Nie są w stanie się ukryć”.

Podobnie jak wiele „cudownych broni” i najnowszych systemów, które Rosja z desperacji pospiesznie wprowadziła do walk podczas wojny w Ukrainie, system S-500 nie został jeszcze sprawdzony w terenie. Producent twierdzi, że S-500 miał z powodzeniem trafić w cel powietrzny z odległości 482 km podczas testów przeprowadzonych w 2018 r.

Czytając między wierszami komentarzy Budanowa, można stwierdzić, że prawdopodobnie Rosjanie rozmieścili na Krymie nie cały kompleks, a wyłącznie jego pojedyncze komponenty. Dopiero okaże się, czy będą one skuteczniejsze sukces niż ich rzekomo gorsze starsze wersje.