Prokuratura chce kontynuować śledztwo w sprawie Giertycha. Pojawiły się nowe informacje.
Zespół śledczych nadal prowadzi postępowanie, w którym ma status podejrzanego w śledztwie dotyczącym spółki Polnord. Ze spółki miały zostać wyprowadzone dziesiątki milionów złotych. Zarzuty w tej sprawie usłyszało kilkanaście osób, w tym mecenas i obecny poseł Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych.
Lubelska prokuratura chce przedłużenia śledztwa w sprawie Romana Giertycha. Poseł w związku z immunitetem nie może zostać zatrzymany. Onet podkreśla, że polityk nie stawia się na wezwania prokuratury. W maju został wezwany do Prokuratury Regionalnej w Lublinie w charakterze podejrzanego, ale na miejscu się nie pojawił.
- Wymieniony nie stawił się na wezwania z powodu kwestionowania statusu podejrzanego w toczącym się śledztwie – przekazała rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Lublinie Beata Syk-Jankowska w rozmowie z portalem.
Jak dodała, obecnie prokuratura wystąpiła z wnioskiem o przedłużenie śledztwa do 16 stycznia 2025 roku. Co do dalszych kroków nie mogę udzielić żadnych ze względu na dobro śledztwa – powiedziała rzeczniczka.
Sprawa Polnordu. Co z immunitetem Romana Giertycha?
Czy prokuratura uchyli immunitet Giertychowi? – Takie sprawy nie zdarzają się zbyt często. Właściwie to taka sytuacja zdarza się niezwykle rzadko. Na ten moment nie wiemy jeszcze, jaki będzie nasz następny ruch – mówił w listopadzie ubiegłego roku rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie Andrzej Jeżyński w rozmowie z Onetem.
Śledztwo w sprawie Polnordu nadal się toczy, prowadzi je prokuratura w Lublinie. Prokuratura w 2020 roku ogłosiła, że podejrzewa, iż kancelaria Romana Giertycha pomogła w wyprowadzeniu 92 milionów złotych ze spółki Polnord, która miała przepłacić za grunty. Sprawa toczy się od 2017 roku.